Popularny w Kraju Libereckim internetowy portal iDNES.cz  opublikował w dniu 16.02.b.r. artykuł opisujący problem uciążliwego oddziaływania bogatyńskich szklarni. Chodzi o emisje agresywnego światła, wzbudzające protesty nie tylko czeskich i niemieckich mieszkańców tzw. „Trojstyku”, ale także… astronomów.   Oryginalny tekst tej publikacji, zawierającej także film ilustrujący ten problem, przytaczamy pod linkiem:

http://liberec.idnes.cz/reportaz-z-polska-skleniky-na-pestovani-rajcat-fr6-/liberec-zpravy.aspx?c=A160216_164240_liberec-zpravy_tm

Jest to uboczny, zdecydowanie niepożądany efekt powstania dużego kompleksu szklarni, należących do firmy CITRONEX, których funkcjonowanie  bazuje na cieple odpadowym Elektrowni „Turów”. Rozmowy przeprowadzone w Bogatyni przez red. Adama Pluhařa z iDNES.cz , dają nadzieję, że problem „zorzy” nad rejonem Worka Turoszowskiego będzie wyeliminowany.

Poniżej przytaczamy fragmenty artykułu red.  Pluhařa w tłumaczerniu na język polski.

(red.)

Fotografia na okladce:
Autor: Ota Bartovský, MAFRA

Nowe świecące szklarnie zostaną przykryte siatką za dwa miliony dolarów, obiecują Polacy

16 luty 2016

Polska firma uprawiająca pomidory w dużej skali planuje, zdaniem wiceburmistrza Bogatyni, zaciemnienie nowych szklarni, które chce zbudować w pobliżu czeskiej granicy. Ponadto w marcu na pół roku zgasną także źródła światła. Przeciwko dużej ilości światła pochodzącego ze szklarni zlokalizowanych na powierzchni dziesięciu hektarów obecnie protestują Niemcy, mieszkańcy czeskiego pogranicza oraz astronomowie.

(...)

Także w Libercu kilka lat temu rozważano projekt opiewający na kwotę miliarda koron, w ramach którego miała zostać wykorzystana energia cieplna z polskiej elektrowni a dołączyć miały także inne miasta. W ostateczności jednak Liberec cztery lata temu z projektu zrezygnował. „Projekt odłożono do lamusa”, mówi członek zarządu Agencji Energetycznej Trojzemí, Michal Melincsjár. Ale pomysł Polaków dotyczący wykorzystania ciepła odpadowego w szklarniach uważa za znakomity. „To rozwiązanie bardzo dobre także z punktu widzenia zatrudnienia. Jeżeli światło komuś przeszkadza, jest to nieprzyjemne i miejmy nadzieję, że znajdzie się rozwiązanie. Uważam to jednak za szczegół w porównaniu z korzyściami, jakie to przynosi,“ uważa Michal Melincsjár.

„Przykro mi, że emocje są, nie tylko z powodu szklarni, często niepotrzebnie wzburzone. Rzeczywistość taka nie jest. Ja nie sądzę, aby zanieczyszczenie świetlne miało jakoś negatywnie wpływać na czesko-polskie stosunki”, uważa kierownik czeskiego biura Euroregionu Nysa Jaroslav Zámečník.

(...)

 7 listopada 2016

Pismo Burmistrza Miasta i Gminy Bogatynia. Do pobrania